Pod wieloma względami Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w tym roku była bardzo wyjątkowa i niezapomniana. Jak to określiła jedna z parafianek, od lat mieszkająca na Płaszowie: "Jak stara jestem, czegoś takiego nie widziałam". Powód? Deszcz. A może lepiej powiedzieć - ulewa, która skutecznie uniemożliwiła przeprowadzenie procesj Bożego Ciała. I choć zaradni parafianie zdołali osłonić ołtarze przed żywiołem, to jednak szacunek do Eucharystii nakazał pozostanie w kościele. Dlatego też po uroczystej Mszy św. sprawowanej w kościele MB Fatimskiej o godz. 16.00 wszyscy pokornie klęknęli i już nie na ulicach ale w świątyni oddali cześć Chrystusowi, który pozostał z nami pod postacią Chleba.
Wszystkim, którzy włączyli się w budowanie ołtarzy i organizowanie niedoszłej procesji składamy serdeczne "Bóg zapłać!"
{flv}parafia/swieto-nadziei{/flv}